elegant w smokingu
Agata Christie to niekwestionowana królowa kryminałów. Jako szykowna,
dystyngowana dama o wielkiej fantazji i temperamencie musiała mieć psa,
który pasowałby do niej pod względem charakteru i inteligencji oraz
elegancji. Nie dziwi więc fakt, że u jej boku biegał zgrabny manchester
terrier.
Manchester terrier (czyt. menczester terier) należy w
Polsce do ras ekskluzywnych. Jest nie-wielu przedstawicieli tej rasy,
ale za to, co bardzo optymistyczne, najwyższej światowej klasy.
Ogromna szkoda, że liczebność manchesterów nie jest zbyt wielka, są to
bowiem psy odpowiednie zarówno do mieszkań na osiedlu w wieżowcu, jak i
do willi ze sporym ogrodem. Manchester terrier to pies, który oprócz
powietrza, wody i jedzenia do życia potrzebuje bardzo dużo uczucia, ten
pies nie potrafi funkcjonować bez swojej rodziny.
Trudno
wytłumaczyć brak popularności tej rasy w Polsce. Chociaż Polska jako
kraj para-doksów, również w kynologii wyznaje przedziwną zasadę. Pies
musi być albo bardzo agresywny, który najpierw gryzie potem patrzy
kogo, albo musi to być psinka zabaweczka, której niepotrzebne są nawet
nóżki. Powoli ta sytuacja się zmienia coraz więcej osób szuka psa
przyjaciela. Więc może i manchester nie będzie rarytasem ?
Manchester terriery wywodzą swój rodowód od staroangielskiego terriera o
czarno podpalanym umaszczeniu. Rasa ta już nie istnieje choć płynie
nie tylko w żyłach manchester terrierów, ale i foksterierów, airedale i
wielu innych ras z grupy III. Bezpośredni przodkowie manchestera
pojawili się na wystawach w 1859 roku w ojczyźnie pochodzenia czyli w
Anglii. Angielski Kennel Club zaczął wpisywać psy tej rasy do księgi
rodowodowej w 1873 roku. Jednak dopiero rok 1863 (w Polsce trwało
wówczas powstanie styczniowe) zmienił oblicze rasy. Na londyńskiej
wystawie zgłoszono 99 sztuk manchester terrierów (nazywano je wtedy )
black & tan terrierami). Podzielono je przyj-mując kryterium
wzrostu na 3 grupy. Anglicy już pod koniec ubiegłego stulecia widzieli
szansę dla utworzenie kilku ras: standardowej wielkości i miniaturowej,
podział z 1863 roku ma swój wydźwięk i dziś. Oprócz manchestera
istnieje mniejsza od niego rasa różniąca się od niego mniejszym
wzrostem i szczegółami w budowie: English Toy Terrier.
Manchester końca XIX wieku to pies cięższej budowy niż dzisiejsze
championy, przypominał w typie lekkiego staffordshire bullterriera.
Anglicy chcąc uszlachetnić budowę rasy, a jednocześnie stworzyć
idealnego psa polującego na króliki zaczęli dolewać krew whipetta.
Manchester zdecydowanie zyskał na elegancji nie tracąc przy tym
bystrości umysłu typowej dla terriera.
Generalnie manchester
terrier jest z wyglądu terrierem nietypowym. Jest to terrier o
najkrótszym włosie wśród tej grupy, na dodatek jest czarny jak smoła z
małą liczbą mahoniowych znaczeń.
Terrier miał pomagać myśliwemu
walcząc z lisem w norze, ale manchester z włosem króciutkim na 2
milimetry jest w tej pracy nieprzydatny - szybko by się pokaleczył.
Terrier powinien oszczekiwać zwierzynę, a manchester nawet w zabawie
zachowuje się cichutko. Na dodatek jest czarny więc słabo go widać. Jaki
więc cel przyświecał hodowcom w tworzeniu psa będącego zaprzeczeniem
powiedzenia: "terrier"? Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta -
manchester był idealnym psem kłusownika. Nocą szybki jak chart,
cichutki jak polująca sowa, czarny a więc niewidoczny, inteligentny
pies z łatwością doganiał królika. W domu natomiast z niewinną minką
krótkowłosy piesek o wesołych oczkach zakochany w swoich właścicielach
grzał się przy kominku jak kot.
Manchester terrier okazał się
niepokonany jako tępiciel gryzoni. Brały udział w "sporcie" ubogich
Anglików - w zabijaniu szczurów na czas. Okazało się, że są tak dobre w
owych walkach że nazwano je Rat Pit - zabójca szczurów. Rekordy jakie
wówczas padały były i do dziś są imponujące, choć nie jestem pewna czy
ktoś chciałby je poprawiać.
Dla udowodnienia podam kilka
rekor-dowych czasów (w "szczurominutach") 100 zabitych szczurów w ciągu
8 minut i 50 sekund, potem 6 minut 35 sekund, aż wreszcie wynik
niepojęty dla mnie do dzisiaj czas 6 minut 13 sekund! Mając w domu
kilka manchesterów nie dziwią mnie wyniki - te psy są naprawdę szybkie
jak błyskawica, nurtuje mnie natomiast pytanie: skąd oni brali tyle
szczurów?
Były to i do dzisiaj są psy odważne, szybkie,
zdecydowane i niesamowicie sprawne fizycznie. Na całe szczęście w
naszych czasach nie musimy używać ich do deratyzacji. Ich rola
sprowadziła się do towarzyszenia człowiekowi. Dla osób z zacięciem
sportowym polecam manchestery jako wspaniałych zawodników w agility.
Ich pasją wola walki i sprawienia radości swojemu panu czy pani jest
niewiarygodna.
Największą popularnością cieszą się obecnie
manchestery w krajach Beneluxu (szczególnie w Belgii są nie tylko
liczne ale i bardzo wysokiej klasy), szturmem zdobywają Niemcy. W
Polsce pierwszym manchesterem był sprowadzony z Niemiec BORIS, niestety
przyjechał jako emeryt i nie zostawił po sobie potomstwa.
Dobre
czasy dla manchesterów zaczęły się po 1994 roku, kiedy to do mojej
hodowli przyjechała prześliczna belgijska manchester terrierka
Fanatic's SUPRPRISE wnuczka dwukrotnej Zwyciężczyni Świata. SURPRISE w
domu nazywana INKĄ. INKA pokazana na wystawie światowej w Belgii
uzyskała bardzo prestiżowy tytuł Zwyciężczyni Świata Mło-dzieży.
Osiągnięcia tej suczki to: Interchampion, Champion Polski, Zw. Klubu
Zwyc. Wystawy Championów itd. W 1996 roku do INKI dołączył SZOTI czyli
Slaphap SHINDIG. Ten niezwykle utytułowany Interchampion również
zamieszkał w Aluzji. Potomstwo tej pary to prawdziwa elita wśród
manchesterów. Następnie do stadka manchesterów mieszkających w Aluzji
dołączyła kolejna Belgijka, córka Najlepszego Reproduktora Wlk. Brytani
Ch.Pl. - Fanatic's UNICORN.
Aluzja to pierwsza hodowla
manchesterów w kraju - jako hodowczyni dbam o to aby jakość
manchesterów utrzymać na jak najwyższym poziomie. Nie jest to łatwe, ale
jednak możliwe co potwierdzają sukcesy psów i suk z moim przydomkiem.
Manchester to pies, który zadowoli wiele osób. Jest niekłopotliwy w
utrzymaniu. Jego szata nie wymaga praktycznie żadnych zabiegów, nie
jest drogi w utrzymaniu, niehałaśliwy i niezwykle lojalny.
Manchester terrier to pies wielkości 36-40 cm w kłębie, zawsze czarno
mahoniowy o bardzo krótkim włosie. Jego waga wynosi około 10 kg. Są to
psy bardzo żywotne, odporne na choroby. Nieufne w stosunku do obcych!
Wybierając rasę dla siebie warto rozważyć także zwinnego przylepkę
manchester terriera.
Manchester terrier, nowa stara rasa (Terier - Biuletyn Klubu Terriera w Polsce nr 1/2004 (z korektami))
Manchester terrier nie jest rasą nową, znane są od dziesięcioleci ale w
Polsce hodowla tej rasy zaczęła się w 1996 roku-gdy urodził się
pierwszy miot. Na szczęście od początku trafiły się nam same psie
indywidualności i gwiazdy.
Inka - tak zwaliśmy w domu pierwszą
manchesterkę jaka u nas zamieszkała, ba pierwszą manchesterkę jaka
zamieszkała w Polsce w powojennej historii kynologii. Inka czyli
Fanatic's SURPRISE przyjechała z Belgii z czołowej hodowli manchesterów
w Europie. Hodowca obiecał, że da mi najlepsze szczenię z miotu. Po
latach okazało się, że honor dobrego hodowcy znaczy bardzo wiele. W 1995
roku oceniana przez Irlandczyka (czyli sędziego znającego się na
rzeczy) została w Brukseli Młodzieżowym Zwycięzcą Świata. Tak zaczęła
się historia manchesterów w Polsce. Inka była wystawiana wielokrotnie i
właśnie ona przyzwyczaiła wiele osób do tego, że manchester na ringu
jest psem nieufnym (co zresztą jest ujęte we wzorcu) i cofnięcie się
psa przed ręką sędziego powinno być traktowane jako zaleta a nie wada.
Dzięki swej urodzie Inka szybko sięgnęła po zaszczytne tytuły Championa
Polski Mł. Ch. Pl. Zwycięstwo Klubu i Polski oraz dla mnie ogromnie
cenny Interchampionat. W pięknym stylu została tez Zwyciężczynią Europy
2000. W domu Inka jak każdy manchester stawała się przytulakiem
-cwaniakiem, wesołkiem z ogromną dozą inteligencji natomiast na ringu
przekształcała się w damę. Niemiecka sędzina przyznając jej tytuł
Zwycięzcy Berlina i Zw. Rasy w opisie napisała krótko: "Tak powinna
wyglądać championka tej rasy".
Inka rozpętała jednak w domu
pewien rodzaj choroby, który przeżyłam po raz pierwszy przy airedale
terrierach - chorobę, którą zwę "jeden to za mało". Tak więc w szybkim
czasie dołączył do Inki niezwykle utytułowany SZOTI czyli Ch .Węgier
Slaphap SHINDIG. Urodzony Anglik miał charakter Hugh Granta
-przystojniak, który kochał psie kobietki. Widząc koło ringu psie
piękności pokazywał się tak pięknie, że zdobył ponad 40 razy CACIB,
został Interchampionem, Championem Słowacji, wygrał Klub Polski,
Jugosławii, Węgier, Austrii, Słowacji.
Pierwszy w Polsce miot
M.T. urodził się w 1996 roku. Od tego roku należy więc liczyć historię
polskiej hodowli tej rasy. Wystawiane były 3 psiaki z tego miotu: Ch.
Pl. AMBASSADOR Aluzja, Ch. Pl. ATLANTA Aluzja oraz suka, która zrobiła
ogromną karierę w Belgii Ch. Belgii, v-ce Zw. EUROPY 99 AGILITY Aluzja.
Szoti dochował się pięknych dzieci nie tylko w Polsce ale również w
Czechach, Niemczech i we Włoszech. Ten miot zapoczątkował nową linię
manchesterów w Europie. Może zabrzmi to nieskromnie ale w sumie szczycę
się tym, że manchestery z polskim przydomkiem wiele znaczą w
manchesterowym światku. Kolejną manchesterką, która przyjechała do
Polski była niewielka o doskonałym rodowodzie Fanatic's UNICORN czyli
Nesca. Szybko zrobiła Championat Polski i została matką pięknych
zwierząt. Jej córką była nieodżałowana -moja ukochana Mrówka czyli Ch.
PL. ML. UROCZA Aluzja, która została Młodzieżowym Zw. Europy 2000.
Stadko manchesterów wciąż się powiększało. Po stracie SZOTIKA (przeżył
12 lat) sprowadziłam Int. Ch. Ch. Anglii, Ch. Luxemburga, Ch. Belgii,
Brookstream BUDWIESER. Budi ukończył Championat Polski. Niestety źle
czuł się w stadzie psów dlatego na stare lata znalazł ciepłe łóżko u
znajomych.
Pewnego dnia dostałam przemiły list od austriackiej
hodowczyni tej rasy z zapytaniem czy byłabym zainteresowana suczką tej
rasy. Przestudiowałam rodowód i postanowiłam przy okazji krycia mojej
airedale'ki Zwycięzcą Świata Młodzieży, który to oblubieniec rezydował w
Austrii - zobaczyć proponowaną mi sunię. I w ten sposób w 2001 roku do
Polski wróciłam, ze szczenną sunią airedale i ...kolejną manchesterką.
AYKE Brandwies zwana w domu Kasią zdobyła kilka CACIBów i została Ch.
Polski. Z moim Ch. AMBASSADOREM Aluzja (zwanym Baśką) dała miot "E", z
którego pochodzi niezwykle ceniony, wiele wygrywający piesek CH.EX
LIBRIS Aluzja (mieszka w Belgii). Jego siostra EYKE ORNELL Aluzja
rezydująca na Słowacji jest Ch. Mł. Słowacji oraz zdobywczynią CACIBów
Teraz mieszka ze mną eleganckie stadko czarnuszków, które dotrzymują
towarzystwa ale przede wszystkim pilnują domu, bo przecież gdyby nie
one to.... tutaj zapewne w ich zmyślnych głowach pojawiają się bardzo
obrazowe sceny napadów i rabunków dokonanych na nas - bowiem tak
gorliwie i z poświęceniem pilnują "swojego". Ogromną dumą napawają mnie
sukcesy przepięknego psa Int. CH. Ch. PL. Mł. Ch. Pl. Ch. Słowacji,
Ch. Czech, Zw. Europy, Mł. Zw. Europy EMANUEL'a Aluzja (o.Int.Ch
Slaphap SHINDIG m. Int. CH. Fanatic's SURPRISE) w3. K i K. Klama.
Nie ma większej satysfakcji dla hodowcy niż piękne zwierzęta, które mają
kochające je rodziny, którym one mogą oddać całą swą manchesterową
miłość.
Na wystawie światowej w Dortmundzie w 2003r. Polskę
reprezentował młody pies Ch. YES SIR Aluzja wł. p. Łączkowski
zdobywając w bardzo licznej stawce 2 lokatę i res .CAC.
Rok
2003 to Europejska Wystawa w Bratysławie i kolejny sukces manchestera. W
tym dniu debiutowała na wystawie 9 miesięczna suczka FLORENTYNKA
Aluzja, która pokonała starsze konkurentki i stanęła na najwyższym
podium uzyskując tytuł Zwycięzcy Europy Młodzieży. FLORENTYNKA
potwierdzając swoją urodę w Poznaniu 2003 uzyskanym tam Zwycięstwem
Młodzieży Polski przypieczętowała Championat Polski Młodzieży.
W hodowli tej rasy nie napotyka się na duże problemy. Trudnością jest
na pewno przy stosunkowo niedużej populacji w Europie, dobór
odpowiednich partnerów. Trzeba bardzo dobrze znać linie hodowlane aby
nie zagmatwać się w genealogii i typach. Hodowca manchestera musi
bowiem ustalić sobie jaki typ chce hodować, gdyż w ostatnich latach ten
typ nieco się zmienił. Mało widzi się na ringach "garbusków " na
prostych nogach. Dzisiejszy manchester jest psem niezwykle eleganckim o
płynnych liniach ciała .Ważne są również wymagane wzorcem znaczenia
typowe dla rasy a więc wszystkie kropeczki i kreseczki w umaszczeniu.
Pozostałością po latach cięcia uszu zostały problemy z prawidłowym
ustawianiem uszu. "Walka" z uszami trwa w całej Europie i noszenie ucha
nie jest traktowane jako najbardziej rygorystycznie przestrzegany
dogmat manchesterowej urody.
Pewną bolączką hodowców tej rasy
jest traktowanie manchesterów na ringach honorowych nieco po macoszemu.
W angielskim periodyku dotyczącym rasy znalazł się nawet artykuł,
który porusza tę sprawę. Jeszcze nigdy żaden manchester w Anglii nie
został Zwycięzcą Best in Show. To samo jest w Europie - chociaż w
Beneluxie manchestery wygrywają grupę. Zniechęca to do pokazywania
manchesterów na ringach honorowych. Niewielki, krótkowłosy psiak, nawet
najwyższej światowej klasy potrafi zejść z wyboru grupy w pierwszej
kolejności. Na pewno taka sytuacja nie wpływa na promowanie rasy.
Pewnym ewenementem jest wygranie przez Slaphap SHINDIG'a BIS Weteranów
na wystawie klubowej (sędzia p. Dorota Kuczyńska - Standełło), czy
grupy w Jeleniej Górze 2005 przez LISTKA Aluzja, v-ce BIS szczeniąt w
Raciborzu 2006 przez MANCHESTER UNITED Aluzja (sędzia p. A. Jaworski).
Manchester jest psem, którego kocha się za charakter. Są to bowiem psy
naprawdę inteligentne, bardzo pogodne i odpowiedzialne. Mają duże
poczucie przynależności do swojego "stada" wliczając w to stado całą
rodzinę. Owego stada są w stanie bronić z ogromną desperacją i
poświęceniem. W stosunku do obcych są raczej nieufne. Manchestery są
doskonałymi psami do niewielkich mieszkań ale świetnie czują się w domu
z ogromnym ogrodem. Potrafią żyć w zgodzie z innymi zwierzętami
chociaż mają tendencje do dominacji. Moje manchestery dzielą dom z
innymi terrierami (airedale & welsh), kotką Tosią. Jedyne czego
potrzebują to ogromna ilość uczucia ze strony właścicieli.
Nieco nieodkrytą u nas w kraju "właściwością" manchesterów jest ich
przydatność do zawodów agility. Są szybkie i zwrotne a na dodatek
zaliczane są do grupy psów małych.
W Belgii manchestery są
przyuczane do roli psów ratowniczych. I sprawdzają się w tej roli. W
przypadku manchestera sprawdza się przysłowie: "jak Kuba Bogu tak Bóg
Kubie". Tak jak my traktujemy M.T. tak on będzie traktował nas.
Chciałabym utrzymać dalej hodowlę manchesterów na najwyższym światowym
poziomie. Popularność rasy w Europie stale wzrasta. Myślę, że i Polacy
coraz bardziej przekonują się do tej cudownej rasy.